piątek, 4 września 2009

O początku od początku i o psach

Witam, jestem sobie Wilk i właśnie przypomniałem sobie, że muszę nakarmić moje psy. Założyłem bloga,ponieważ obserwuję codzienne wypociny Cookie Monstera ( http://cookierides.blogspot.com/ ) i zdałem sobie sprawę, że i ja muszę ćwiczyć pismo,że i ja mam coś czasem do przekazania, że zawsze chciałem coś pisać. Nie silę się na mega poprawność językową i na ynteligęcję spływającą z postów. Na pewno czasem przesadzam z niby inteligentnymi wypowiedziami, na pewno czasem z frustracji i braku pomysłu klepnę czołem o klawiaturę i co wyjdzie opublikuję. Takiż ten post również jest - gówniany, nie dopracowany, pisany od razu na czysto :P A propos psów, moje stado liczy całe 2 kundla. Babcia i młodzian. Jest wesoło,bo czworołapy uzupełniają chatę niesamowicie. Wie to każdy właściciel psa. Bo kiedy tego psa zabraknie, to nikt pod stołem się nie czai, nikt nie przechodzi między nogami, nie zaszcza łóżka i nie da spać. Może bez nich życie byłoby wygodniejsze, ale o ile uboższe w tą najprostszą odmianę ciepła.Bo przecież psiowi nie musimy okazywać wyszukanie wyższych uczuć.Wystarczy głaskanie i micha. A od nich uczymy się od podstaw tego,czego często się zapomina.
No to było uczuciowo i przytulaśnie,a teraz wstaję i idę napełnić miski moim psiochom. Idź pogłaszcz swojego psa,kota czy chomika.

3 komentarze:

  1. Racja, psy są świetne chyba, że jakimś cudem otwierają szufladę i wpieprzają tytoń z papierosów :)!

    OdpowiedzUsuń
  2. Taaaaaaak, ale to tylko mój zdolny pies potrafi otwierać szuflady xD właśnie, on zjadł te fajki?

    OdpowiedzUsuń